toper

Aktualno�ci



2005-09-19

Odpocznij od samochodu - Krak�w

Samochody s� dzi� jedn� z g��wnych przyczyn pogarszania si� jako�ci �ycia w miastach - wykazuj� badania �wiatowej Organizacji Zdrowia (WHO). "Zostawmy auta w gara�u przynajmniej na jeden dzie�" - apeluj� w�adze Krakowa. Dzi� rozpoczyna si� Europejski Tydzie� Mobilno�ci. Ma nas przygotowa� do rozstania z czterema k�kami w Dniu bez Samochodu - 22 wrze�nia.

Po Krakowie je�dzi codziennie oko�o 350 tys. samochod�w. Bior�c pod uwag�, �e miasto ma 750 tys. mieszka�c�w, na jedno auto przypadaj� nieco ponad dwie osoby. Liczba pojazd�w wci�� jednak ro�nie. - Tylko w okresie od stycznia do maja tego roku zarejestrowali�my 22 tys. samochod�w - m�wi Pawe� Hola z wydzia�u komunikacji urz�du miasta. - W ubieg�ym roku by�o ich prawie 70 tys.

Co szkodzi najbardziej

W ci�gu godziny �rednie drzewo li�ciaste wytwarza 1200 litr�w tlenu. Cz�owiek zu�ywa 30 litr�w, a samoch�d 6000 litr�w zamienia w spaliny.

- Z raport�w WHO wynika, �e liczba �miertelnych ofiar spalin samochodowych wyra�nie przekracza liczb� ofiar wypadk�w - informuje Ma�gorzata Mruga�a z magistrackiego wydzia�u gospodarki komunalnej i ochrony �rodowiska.

Najbardziej szkodz� nam zawar te w spalinach o��w i kadm. Opr�cz tego, �e wdychamy je codziennie, osiadaj� w glebie i powoduj� ska�enia ro�lin. Tak�e tych, kt�re hodujemy na dzia�kach i zjadamy.

St�enie o�owiu w glebie na terenie krakowa utrzymuje si� na tym samym poziomie, co 50 lat temu - alarmuje prof. J�zef Curzyd�o z katerdry chemi rolnej Akademi Rolniczej w Krakowie. - Niedawno zbadali�my sa�at� wyhodowan� w ogr�dku dzia�kowym. Zawarto�� o�owiu w jej li�ciach przekracza�a norm� dziesi�ciokrotnie.

Wybierz komunikacj� publiczn�

Co roku w Polsce ginie w wypadkach oko�o 7-8 tysi�cy os�b, a 20 tys. zostaje inwalidami - wynika z policyjnych statystyk. Wed�ug WHO, ponad 30 proc. ludno�ci w krajach Unii Europejskiej jest nara�ona na ha�as, kt�ry powoduje zaburzenia zdrowotne. Opr�cz tego, masowa motoryzacja przyczynia si� do m.in. oty�o�ci, raka, alergii, nerwic i stresu.

Zapobiec rozwojowi motoryzacji mo�e... dobra komunikacja publiczna. Polskie miasta jednak znacznie wi�cej wydaj� na budow� nowych dr�g i most�w ni� na doinwestowanie sieci tramwajowej i autobusowej.

Tymczasem z bada� europejskich (raport Europejskiej Agencji �rodowiska, TERM 2001) wynika, �e pod wzgl�dem efektywno�ci, inwestowanie w transport publiczny jest o wiele bardziej skuteczne ni� budowanie nowych dr�g. Linia szybkiego tramwaju, czy miejskiej kolei mo�e w ci�gu godziny przewie�� 60 tys. pasa�er�w w obie strony, podczas gdy dwustronna, trzypasmowa autostrada tylko 7,5 tys.

Na dojazd do pracy na odleg�o�� 10 kilometr�w tam i z powrotem samoch�d potrzebuje od 10 do 30 razy wi�cej przestrzeni ni� transport publiczny.

Konrad Paw�owski

Gazeta Krakowska